W Wiśniowej poszukają wód geotermalnych

Fot. Pixabay/CC0

O tym, że władze Wiśniowej chcą sprawdzić, czy na terenie gminy znajdują się złoża wód geotermalnych wiadomo już od jakiegoś czasu. Na ich poszukiwanie samorząd zdobył już nawet wsparcie finansowe z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Całkowity koszt projektu wynosić ma 31,5 mln zł, z tego aż 29,5 mln zł będzie stanowić dotacja z NFOŚiGW. Kilka miesięcy temu władze gminy przeprowadziły też postępowanie na inżyniera kontraktu przy planowanym przedsięwzięciu. Teraz czas na znalezienie wykonawcy właściwych prac.

Z drugiej strony, o istnieniu wód geotermalnych na tamtym terenie wiadomo niby od początku lat 90. ubiegłego wieku. Natrafiono na nie podczas wykonywania odwiertów w trakcie poszukiwań gazu i ropy. Nikt ich jednak wówczas nawet nie badał. Po kilkudziesięciu latach władze gminy postanowiły do tematu powrócić. Zwłaszcza, że geotermia stała się „modna”, a i pojawiła się szansa na zdobycie sporych zewnętrznych pieniędzy na zrealizowanie odpowiednich badań. To ostatnie - jak już wspomnieliśmy - zakończyło się zresztą powodzeniem.

Także zdaniem specjalistów NFOŚiGW, zasoby geotermalne na terenie gminy Wiśniowa zdają się być bardzo obiecujące. Przewidywane parametry wody termalnej w zbiorniku kredy dolnej to około 85 stopni Celsjusza, przy wydajności 180 metrów sześciennych na godzinę oraz nawet 100 °C w zbiorniku jury górnej, przy wydajności 40 m3/h.

Trzeba to jednak potwierdzić.

Planowany odwiert badawczy Wiśniowa GT-1 ma mieć głębokość 4705 metrów. Wykonane też mają zostać badania hydrogeologiczne, geofizyczne i laboratoryjne. Sam projekt robót geologicznych został zatwierdzony już w sierpniu 2021 r. przez marszałka województwa podkarpackiego.

Na oferty wykonawców gmina czeka do 30 listopada.