Park przy ul. Rycerskiej w Rzeszowie znów będzie rewitalizowany?

Opublikowano: 2021-04-27 20:08:54, przez: admin, w kategorii: Samorządy

RZESZÓW. Okazuje się, że prośby mieszkańców osiedla 1000-lecia o kontynuowanie prac nie są bez szans.

Park przy ul. Rycerskiej znów będzie rewitalizowany?

 

Wszystkie prace rewitalizacyjne w parku przy ul. Rycerskiej zostały zawieszone po tym, jak o swoich dawnych włościach przypomniała sobie rodzina Jędrzejowiczów i powróciła do swojego starego wniosku, którego konsekwencją może być nawet zwrot działek, przejętych przez państwo po II wojnie światowej. Przy okazji miasto wycofało się z jeszcze jednej inwestycji na tym terenie - budowy basenu z wodami solankowymi. Przez kilka miesięcy przedsięwzięcie to było wręcz oczkiem w głowie Tadeusza Ferenca, poprzedniego prezydenta Rzeszowa.

 

Ponieważ jednak sytuacja własnościowa terenu stała się mocno niejasna, władze miasta postanowiły nie ładować w ten teren kolejnych milionów złotych.

 

Na wtorkowej (27 kwietnia) sesji Rady Miasta Marek Bajdak, pełniący obecnie funkcję prezydenta miasta, został poproszony o informacje, na jakim etapie znajduje się roszczenie rodziny Jędrzejowiczów? A że jeszcze jako dyrektor jednego z wydziałów w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim, miał on również ten problem na głowie, wydaje się, iż radni dobrze trafili z adresatem pytania.

 

Marek Bajdak pokrótce przypomniał niemal 30 letnią historię wniosku rodziny Jędrzejowiczów. Wyjaśnił też, że właściwie nie dotyczył on zwrotu nieruchomości, a rozstrzygnięcia, czy zostały one zawłaszczone zgodnie z ówczesnym dekretem władz komunistycznych.

 

Rozpoczęło się wówczas procedowanie wniosku, jednak wkrótce zmarł najpierw sam wnioskodawca, później również jego pełnomocnik. O sprawie zrobiło się więc cicho na wiele lat. Powróciła w ubiegłym roku za sprawą kolejnych spadkobierców. Dopełnili oni wszystkich prawnych procedur i urzędnicy PUW znów zajęli się wnioskiem. Był on jednak na tyle ogólny, czy wręcz - jak mówił dziś Marek Bajdak ogólnikowy - że wojewoda poprosiła rodzinę Jędrzejowiczów o sprecyzowanie, o które dokładnie działki im chodzi. Mimo upływu kilku miesięcy informacja taka nie dotarła do wojewody. I ponownie sprawa stanęła w miejscu.

 

Jak tłumaczył Marek Bajdak, obecnie ma się ona tak, że ani administracyjnie nie można jej przyspieszyć, ani zakończyć jakimś werdyktem. Trzeba po prostu czekać na ruch wnioskodawców.

 

Radni dopytywali więc, czy w takiej sytuacji jest np. możliwość powrotu do zawieszonych prac rewitalizacyjnych parku przy ul. Rycerskiej? I w ogóle, co można w tej sprawie zrobić, aby włożone przez miasto w park pieniądze nie poszły na marne.

 

Zdaniem Marka Bajdaka, w prawie cywilnym są przepisy regulujące podobne sytuacje. Wskazują one na to, że zajmując się, czy zarządzając cudzą rzeczą (do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia) należy ją traktować jak własną. Tu prezydent podkreślił, że teraz nawet nie wiadomo, czy rzeczywiście mowa jest o cudzej własności. Co więcej, wszelkie poniesione przez miasto koszty, na samym końcu postępowania i tak muszą zostać rozliczone. Według prezydenta, cała ewentualna ścieżka domknięcia tego postępowania - od pierwszej decyzji administracyjnej, przez wszystkie odwołania aż po rozstrzygnięcie w Sądzie Najwyższym - potrwają nie miesiące, a lata.

 

Możliwe więc, że za kilka tygodni na sesji pojawi się jakiś np. projekt uchwały, przywracający rewitalizację parku przy ul. Rycerskiej, a przede wszystkim środki finansowe na kontynuację prac.

 .

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij