Stawiasz na ekologię i niskie rachunki – zrób termowizję!
Jesień i zima to najlepszy czas na zrobienie termowizyjnego przeglądu domu. Jeżeli nasze rachunki za ogrzewanie są wysokie, a w mieszkaniu jest zimno, warto sprawdzić, którędy ucieka nam ciepło. Takich miejsc może być naprawdę sporo. Warto więc wykorzystać minus na termometrze i przebadać swój dom.
Fot. Pixabay/CC0
a
Jakie temperatury są dobre, żeby wykonać termowizję?
Pomiary termowizyjne najlepiej zrobić, gdy trwa okres grzewczy, bowiem zasada jest taka, że termowizję robimy wtedy, gdy różnica temperatur pomiędzy ścianą wewnętrzną domu a zewnętrzną budynku wynosi 15 stopni. Czyli jesień, zima i wczesna wiosna to najlepszy czas, aby sprawdzić czy mamy szczelny dom.
Budynek badany jest zarówno na zewnątrz, jak i w środku. Termowizja na zewnątrz jest bardziej orientacyjna, ma dać ogólny obraz. Uzależniona jest jednak od pogody – nie może np. padać deszcz lub śnieg, musi być bezwietrznie i sucho – dlatego 95% badań wykonuje się wewnątrz domu lub innego badanego budynku.
Co pokaże badanie termowizyjne?
Termowizja ma zastosowanie w różnych dziedzinach naszego życia, ale największe w budownictwie. Co może pokazać? Na przykład w jakim stanie jest izolacja termiczna czyli ocieplenie domu i jak zostało wykonane. Gdzie są mostki termiczne - czyli którędy ucieka nam ciepło i jak duże są te straty.
- Dzięki termowizji zobaczymy wszystkie nieszczelności w stolarce okiennej np. pomiędzy skrzydłem okna a framugą. Badanie pozwoli sprawdzić pod kątem strat ciepła instalacje grzewcze, kotłownię, węzły cieplne. Kamera termowizyjna wykryje też zawilgocenia i wycieki oraz miejsca zagrożone zagrzybieniem – tłumaczy inż. Leszek Konopka, certyfikowany audytor, który wykonuje badania termowizyjne.
Termowizja jest przydatna także do sprawdzenia sieci elektrycznej czy nie ma przeciążeń w instalacji. Warto ją wykonać, gdy kupujemy dom i nie jesteśmy pewni w jakim jest stanie technicznym, albo wtedy, gdy chcemy sprawdzić ekipę budowlaną czy dobrze wykonała swoje zadanie lub – co gorsze - gdy potrzebujemy potwierdzenia, że usługa to jedna wielka usterka i nie warto za nią płacić, dopóki nie zostanie naprawiona.
Jaka kamera termowizyjna i jak znaleźć fachowca do badań?
Termowizja wydaje się być prostym badaniem. Wystarczy mieć tylko kamerę, która przecież sama pokaże nam wszystko. Nic bardziej mylnego. Profesjonalny sprzęt to podstawa, a nie jest wcale tani. Sercem kamery termowizyjnej jest detektor. Od jego zaawansowania zależy jakość badania. Ważna jest także czułość termiczna (NETD). W najlepszych kamerach wynosi ok. 0,05°K i pozwala wykryć niewyobrażalnie małe różnice temperatur. Ważna jest też częstotliwość odświeżania obrazu, która ma wpływ na jego jakość.
- Równie istotne jest, aby osoba robiąca badanie miała certyfikat ze szkolenia oraz zdany egzamin. Bo zrobienie zdjęć to jedno, a umiejętność właściwego czytania z nich, opisania ich – to drugie. To tak jak z technikiem, który zrobi prześwietlenie, ale zdjęcie opisuje lekarz, bo wie, jak je odczytać i jakie schorzenia na nim widać dodaje inż. Leszek Konopka.
Stawiasz na ekologię i niskie rachunki – zrób termowizję!
Ceny energii z każdym rokiem rosną. Wzrasta także nasza świadomość dotycząca ochrony środowiska i zużycia energii. Nie chcemy zbędnych strat, bo sporo kosztują i rujnują środowisko. Nie trzeba już nikogo przekonywać, że dobrze wykonana izolacja budynku to mniejsze rachunki. Równie ważne są termomodernizacje starych budynków, po których można zaoszczędzić 50% energii zużywanej na ogrzanie budynku. Dlatego warto się zastanowić nad termowizją oraz audytem, który pokaże wielkość strat.
Tekst partnera