Powiat Rzeszowski - siła inwestycji
Preferencyjne pożyczki między innymi na poprawę efektywności energetycznej

Jak wzmocnić Rzeszów – opinia Damiana Gębarowskiego

Opublikowano: 2015-02-16 11:51:00, przez: admin, w kategorii: Opinie

"Mieszkańcy Gminy Rzeszów, Krasne oraz Trzebownisko do 23 lutego mogą głosować za połączeniem Gmin”. Według władz miasta, jeśli połączenie dojdzie do skutku powstanie silny ośrodek metropolitarny zauważalny w skali całego kraju. Z okazji tego przedsięwzięcia na zlecenie Urzędu Miasta w Rzeszowie powstał spot promocyjny."

Jak wzmocnić Rzeszów – opinia Damiana Gębarowskiego

 

Jestem za silnym Rzeszowem, ale mam kilka podstawowych i wydaje się, że dość oczywistych uwag.

1. "Obszar metropolitalny" to nie miasto. Obszarem metropolitarnym nazywamy miasto i wszystkie sąsiednie gminy. Miasto w tym przypadku tworzy punkt centralny (tzw. hub).

2. Antagonizowanie się z tymi gminami nie pomaga tym gminom, a tym bardziej naszemu miastu.

3. Trudno w to uwierzyć, ale Rzeszów powierzchniowo jest obecnie większy od Paryża, Barcelony, czy Brukseli! Te miasta są potężne dzięki dobrej współpracy z przyległymi jednostkami, z którymi współpracują na praktycznie każdej płaszczyźnie.

4. Unijna polityka spójności na okres 2014-2020 kładzie główny nacisk na projekty realizowane w ramach rozwoju obszarów metropolitarnych, a nie miast, więc jeżeli nawet Rzeszów powiększy to nie musi nam to pomóc w pozyskiwaniu środków - warto, aby w Urzędzie Miasta ktoś o tym wiedział.

5. Jeżeli nawet w Urzędzie Miasta używa się innych sformułowań, to musimy być szczerzy: obecnie przyłączone gminy nie odczuły skoku cywilizacyjnego, gdy znalazły się pod skrzydłami ratusza w Rzeszowie. Byłoby bardzo krzywdzące twierdzenie, że nic się nie zmieniło, ale mam nieodparte wrażenie, że te zmiany gminy same mogłyby dokonać.

6. Przyłączenie sąsiednich gmin może działać jako mały dodatkowy zastrzyk gotówki do budżetu miasta, ale o ile Rzeszów powierzchniowo zwiększy się grubo ponad dwukrotnie, to budżety tych gmin to tylko ułamek budżetu Rzeszowa. To tak, jakbym Państwu zaoferował, że wzmocnię silnik w Państwa samochodzie o 10 koni mechanicznych, jednak kosztem dwukrotnie większego spalania. Tej dodatkowej mocy prawie nikt nie zauważy. Większe spalanie dla każdego (!) będzie bardzo uciążliwe.

 

Co najmniej jedna rzecz łączy mnie z Prezydentem Ferencem: marzy mi się silny Rzeszów. Jednak siłę Rzeszowa można osiągnąć dialogiem i budową. Obecne działania są w dużej mierze swoistym przeciwieństwem tych słów. Niemniej jednak trzymam kciuki za "silny Rzeszów".

 

PS. z technicznego punktu widzenia, spot jest dobry. Mam jednak nieodparte wrażenie, że niektóre sceny tego spotu były wykorzystane także w spocie promującym kandydaturę Pana T. Ferenca w wyborach prezydenckich. Jest to co najmniej dziwne.

 

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij