Most Mazowieckiego czy Kopaczewskiego?
RZESZÓW. Rada Miasta przyjęła uchwałę.
Robert Kultys, za nim Jacek Kiczek. Fot. Adam Cyło
Na obrady wróciła sprawa nadania imienia budowanemu właśnie mostowi na Wisłoku, łączącemu ulicę Rzecha z Lubelską. Prezydent Tadeusz Ferenc - za sugestią goszczącego kilka tygodni temu w Rzeszowie prezydenta Bronisława Komorowskiego – zaproponował jako patrona Tadeusz Mazowieckiego, premiera w latach 1989-1990. Na poprzedniej sesji, uchwała nie uzyskała poparcia radnych – z różnych powodów. Przeciw byli przede wszystkim radni Prawa i Sprawiedliwości.
Na dzisiejszej sesji (wtorek, 18 listopada 2014) uchwała powrócił.
Jacek Kiczek sprzeciwił się temu, argumentując że połowie Polaków Mazowiecki źle się kojarzy, z negatywnymi aspektami transformacji – nierozliczeniem komunizmu, upadkiem wielu zakładów pracy. Zgłosił propozycję, by patronem mostu został Antoni Kopaczewski, zmarły niedawno długoletni radny, w latach 1980-1981 przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ Solidarność, w latach osiemdziesiątych w konspiracji, m.in. w Solidarności Walczącej.
Radny Robert Kultys poparł wniosek Jacka Kultysa, ale jego zdaniem powinien być to Most Północny.
- Mosty mają nazwy odnoszące się do geografii, np. Lwowski czy Karpacki – mówił. - Jestem za uhonorowaniem bohaterów miejscowych. Antomi Kopaczewski miał równe zasługi co wielu innych działaczy Polski niepodległej. Negatywnie oceniam dogadywanie się między prezydentem miasta a prezydentem Polski.
Prezydent Tadeusz Ferenc stwierdził, że należy uszanować propozycję prezydenta Rzeczpospolitej. Z kolei radny Waldemar Wywrocki przypomniał, że na osiedlu Staroniwa jest ulica na razie roboczo Urbanistów, która będzie nosić imię Antoniego Kopaczewskiego. Radny Konrad Fijołek zarzucił Jackowi Kiczkowi, że wprowadzanie takiej uchwały jest „nieładne”.
Poprawka Jacka Kiczka nie uzyskała jednak poparcia. Podczas głosowania nad uchwałą, 10 radnych było za nadaniem mostowi imienia Tadeusza Mazowieckiego, czterech przeciw a dwóch się wstrzymało.
ac
