Miasto Rzeszów przejmie Zamek. List intencyjny podpisany

Dziś (poniedziałek, 9 września 2019 r.) w ratuszu prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc dyrektor Sądu Okręgowego w Rzeszowie Marta Kuczma podpisali list intencyjny. Dotyczy on „wyrażenia woli rozpoczęcia współpracy”, a konkretnie, współpraca ma dotyczyć budowy nowej siedziby sądu na działce, któa zostanie przekazana przez miasto. Ponadto mowa jest o partycypacji finansowej miasta w budowie sądu oraz o „wygaszeniu trwałego zarządu” oraz przekazanie obecnego budynku sądu tzw. Zamku Lubomirskich przy placu Śreniawitów na rzecz Rzeszowa.

W podpisaniu wziął udział wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.

- To historyczny, wyjątkowy moment – mówił wiceminister Marcin Warchoł. - Miasto rozwija się, a to zasługa prezydenta Tadeusza Ferenca. Miejsca w rankingach nie biorą się z sufitu.

Marcin Warchoł dodał, że zabiegał o przekazanie Zamku miastu u ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, dla którego – z powodów rodzinnych – jest to także wyjątkowe miejsce.

Nowy budynek sądu miałby powstać obok Sądu Rejonowego, na jednohektarowej działce przy ulicy Dołowej.

- To nie tylko sąd, ale bodziec do rozwoju gospodarki, tam rozwiną się usługi kateringowe, prawne, drukarskie – zapowiedział minister.

Jak zapowiedział Katarzyna Pawlak, dyrektor Wydziału Kultury Urzędu Miasta Rzeszowa, wkrótce zostanie powołana Wojewódzka Rada Kultury pod patronatem prezydenta Rzeszowa. To ciało, w skład którego wejdą przedstawiciele kultury określi co powinno mieścić się w Zamku, dotychczasowym sądzie. Mogłyby tam odbywać się koncerty, spektakle teatralne.

- To miejsce dla wielu instytucji – mówiła Katarzyna Pawlak. - Muzeum Okręgowe chciałoby więcej miejsca, BWA, Muzeum Dobranocek, Teatr Muzyczny, może teatr tańca.

Minister Warchoł (równocześnie – jak sam zaznaczył - kandydat do Sejmu z listy Prawa i Sprawidliwości - liczy, że cała operacja czyli wymiana nieruchomości i przejęcie Zamku przez rzeszowski samorząd zajmie cztery lata.

Minister Warchoł dodał, że za wcześnie by mówić o kosztach.

- Wszelkie szczegóły ustalimy w terminie późniejszym – mówił dyrektor Marta Kuczma.