Powiat Rzeszowski - siła inwestycji
Preferencyjne pożyczki między innymi na poprawę efektywności energetycznej

Rzeszowski teatr w budynku dawnego Towarzystwa „Sokół”

Opublikowano: 2018-08-29 11:06:43, przez: admin, w kategorii: Region

RZESZÓW. W dzisiejszej siedzibie Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie do 1947 r. mieściła się siedziba Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Rzeszowie. W tym bowiem roku decyzją władzy ludowej zdelegalizowano działalność towarzystw sokolich w Polsce.

Budynek Teatru im. Wandy Siemaszkowej (dawna siedziba Towarzystwa Gimnastycznego Sokół) stan obecny. Fot. KZSiedziba Towarzystwa Gimnastycznego Sokół w Rzeszowie (obecnie siedziba Teatru im. Wandy Siemaszkowej). Fot. KZRzeszowski teatr w budynku dawnego Towarzystwa „Sokół”Budynek Teatru im. Wandy Siemaszkowej (dawna siedziba Towarzystwa Gimnastycznego Sokół) przed 2006 rokiem. Fot. KZ
Budynek Teatru im. Wandy Siemaszkowej (dawna siedziba Towarzystwa Gimnastycznego Sokół) przed 2006 rokiem. Fot. KZ
Budynek Teatru im. Wandy Siemaszkowej (dawna siedziba Towarzystwa Gimnastycznego Sokół) stan obecny. Fot. KZ

Budynek Teatru im. Wandy Siemaszkowej (dawna siedziba Towarzystwa Gimnastycznego Sokół) stan obecny. Fot. KZ

 

Budynek wzniesiony został według projektu Albina Zagórskiego w latach 1890-1900, a niezwykle dekoracyjną elewację zaprojektował Franciszek Skowron. Jego budowa była możliwa dzięki składkom członków Towarzystwa oraz składkom mieszkańców Rzeszowa. W budynku odbywały się nie tylko ćwiczenia gimnastyczne, ale także gościnne występy teatrów lwowskich i krakowskich. Miejsce było swoistym centrum kultury, w którym organizowano koncerty i zabawy dla Rzeszowian oraz wystawiano przedstawienia teatrów amatorskich.

W latach 60. XX w. nie spodobały się te „eklektyczne” zdobienia i skuto dawny wystrój elewacji, kładąc na dachu dwie kamienne „śpiące królewny” (w rzeczywistości muzy), a nad drzwiami umieszczając człekokształtne trofeum łowieckie, tyle że bez rogów. Legenda miejska głosiła, że to ostatnie jest dziełem samego Xawerego Dunikowskiego, ale wyszła spod dłuta rzeźbiarza Józefa Potępy, ucznia wielkiego rzeźbiarza.

W 2006 r. – korzystając m.in. ze środków unijnych – za kadencji dyrektora Zbigniewa Rybki przeprowadzono kolejny remont i realizując projekt Wrzesława Żurawskiego przywrócono budynkowi jego pierwotny wystrój. A rzeźbione figury muz zawędrowały przed budynek szkoły muzycznej w Rzeszowie.

Czy zdaniem rygorystów w temacie odtwarzania, odbudowy, rekonstrukcji było to słuszne działanie?

KZ

 

 

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij