Powiat Rzeszowski - siła inwestycji
Preferencyjne pożyczki między innymi na poprawę efektywności energetycznej

Plany zagospodarowania albo chaos. Opinia Roberta Kultysa

Opublikowano: 2017-09-08 09:26:14, przez: admin, w kategorii: Opinie

Nie jest prawdą, ale decyzja o warunkach zabudowy i Miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego są równorzędnymi rozwiązaniami.

Robert Kultys

Robert Kultys

 

Zobacz też Prezydent: Nie będzie wstrzymywania inwestycji (czyli planów zagospodarowania przestrzennego)

Miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego są w polskim prawie jedynym narzędziem kształtowania polityki przestrzennej miasta. Prezydent oczywiście może to ignorować, ale alternatywą jest tylko chaos przestrzenny.

Zdaję sobie sprawę, że niektórym deweloperom taka „wolna amerykanka” jest na rękę, jednak negatywne efekty ogólnomiejskie są niewspółmierne. Budynki kompletnie nie pasują do siebie, powstaje bałagan, a mieszkańcy denerwują się otaczającym chaosem. Dlatego już dawno powinno się wypracować jakiś kompromis i tworzyć plany miejscowe z jednej strony dość elastyczne dla inwestorów, ale jednocześnie jasno określające ramy zabudowy, np. jeśli chodzi o wysokości budynków.

 

Zaproponowane przeze mnie przystąpienie do opracowania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego na nabrzeżach Wisłoka ma spowodować, aby deweloperom umożliwić inwestycje, ale z poszanowaniem otoczenia.

 

Gdyby sprawa dotyczyła mniej eksponowanych terenów, nie byłaby tak zapalna, ale mówimy o nabrzeżu rzeki, które widoczne jest dla tysięcy spacerujących. To panorama, która jest wizytówką miasta i powinna mieć jasno sprecyzowane parametry przestrzenne – ile ma być zieleni, a gdzie mogą stać budynki i jakiej wysokości. Nie mam nic przeciwko budowie nawet wysokich budynków, ale jeśli jeden inwestor postawi budynek trzykondygnacyjny, inny wybuduje 16-piętrowy wieżowiec, a następny postawi parterową halę ingerująca do tego w najbardziej wartościowe tereny rekreacyjne – to wszystko nie będzie do siebie pasowało i zamiast upiększać miasto, tylko je bezpowrotnie zeszpecimy. To abecadło wiedzy planistycznej i dziwi mnie, że w Rzeszowie potrzeba do tego przekonywać.

 

Robert Kultys, przewodniczący Komisji Gospodarki Przestrzennej w Radzie Miasta.

 

 

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij