Powiat Rzeszowski - siła inwestycji
Preferencyjne pożyczki między innymi na poprawę efektywności energetycznej

Tomasz Michniewicz opowiedział w Rzeszowie o swoich podróżach

Opublikowano: 2016-06-24 01:15:16, przez: admin, w kategorii: Kultura

RZESZÓW.

fot. Łukasz Kleskafot. Łukasz Kleskafot. Łukasz Kleskafot. Łukasz Kleska
fot. Łukasz Kleskafot. Łukasz Kleskafot. Łukasz Kleska
fot. Łukasz Kleska

fot. Łukasz Kleska

 

W czwartek (23 czerwca 2016 r.) w pubie muzycznym Mikrofon, Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie zorganizowała spotkanie autorskie z Tomaszem Michniewiczem – podróżnikiem, dziennikarzem, reportażystą, fotografem, organizatorem ekspedycji, autorem książek podróżniczych: „Samsara”, „Gorączka” i „Swoją drogą”.

 

Tomasz Michniewicz odwiedził ponad 50 krajów. Autor publikuje w największych polskich mediach – zajmuje się sprawami międzynarodowymi i różnicami międzykulturowymi. Zdobył cztery nagrody na Festiwalu Cywilizacji i Sztuki Mediów, Odkrywców i Podróżników Mediatravel, był nominowany do nagrody Traveler magazynu „National Geographic” oraz Kolosów – najbardziej prestiżowej nagrody podróżniczej w Polsce. W trakcie spotkania rozmawiano, m.in. o historiach opisanych w najnowszej książce „Świat równoległy”. Dyskutowano o Pakistanie i fundamentalizmie, USA czy więzieniu San Quentin. Jak sam autor pisze – czujemy się bezpiecznie, gdy więzienia są pełne przestępców, bo żyjemy w nieświadomości, że najgroźniejsze gangi są kontrolowane zza krat.

 

Na spotkaniu podróżnik opowiadał, m.in. o pozowanych zdjęciach kobiet w koronkowych strojach - za punkt honoru postawiłem sobie, że nie będę pokazywał takich obrazków, tylko autentyczne sytuacje - mówił Michniewicz - każdy kandydat na prezydenta ma swoją armię. Dzisiaj leśnicy chodzą z karabinami. Takie zdjęcie może trafić na pierwsza stronę do gazet.

 

Wyjaśniał również kwestię zakorzenionego strachu przed podróżowaniem do krajów zagrożonych atakami terrorystycznymi - statystycznie jest bezpieczniej pływać w wodzie z rekinem, niż siedzieć pod palmą, 150 osób rocznie ginie raczej od spadającego orzecha kokosowego. Mamy tendencję, żeby o sobie samych mówić w niuansach. Gdy mówimy o innych ujmujemy kwestię w szerszej skali.

 

Łukasz Kleska

 

Fot. Łukasz Kleska

 

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij